Gonzalo Gerardo Higuain... urodzony 10 grudnia 1987 roku we Francji. Mając 10 miesiecy, przeprowadził się z rodzicami do Argentyny. Swoją karierę rozpoczął w argentyńskim River Plate.
Zawodnikiem Realu Madryt został w 2007 roku. 13 milionów euro... Tyle kosztował Pipita. Był jeszcze młody, cały piłkarski świat stał przed nim otworem, a w takim klubie jak Real Madryt, marzenia się spełniają. W barwach królewskich zadebiutował 14 stycznia w meczu przeciwko Realowi Saragossa.
Swoją ksywkę "El Pipita" zawdzięcza tacie, na którego mówiono Pipita. Teraz jest ono wykrzykiwane przez wszystkich kibiców Realu Madryt.
Gonzalo miał okazję grać z najlepszymy. Z Cristiano Ronaldo u boku, z Ikerem Casillasem stojącym u słupków. Wraz z królewskimi zdobył:
Mistrzostwo Hiszpanii w 2007, 2008 i 2012 roku
Superpuchar Hiszpanii w 2008 i 2012 roku
Puchar Hiszpanii w 2011 roku.
Został wybrany do jedenastki roku Premera Division według UEFA w 2009.
Wszyscy kibice, młodzi czy starsi znają i doceniają umiejętności tego zawodnika.
Miał sezony lepsze i gorsze, to jest normalne... Musimy pamiętać tylko, że takich zawodników jak Gonzalo powinniśmy doceniać i szanować za te wszystkie lata spędzone w Realu Madryt.
Teraz, kiedy nadchodzą zmiany, niektórym ciężko to przyjąć, niektórym łatwiej... Transfery to rzecz normalna, zgadzam się z tym, jednak mimo to, moje serce ujął Real Madryt sprzed roku, i trudno mi żegnać się z tymi zawodnikami, dzięki którym pokochałam ten klub.
Jak już wcześniej pisałam, chciałabym krzyczeć na wszystkich forach internetowych "Gonzalo zostań", jednak (po tym, jak już trochę się wykrzyczałam ;)) uszanowałam decyzję Pipity. Z ciężkim sercem i łzami w oczach mówię POWODZENIA GONZALO, BĘDĘ WYJĄTKOWO TĘSKNIĆ.
Myślę, że długo nie zapomnisz o naszym klubie i przez wiele lat, w głowie będą widniały Ci obrazy wszystkich kibiców skandujących głośno "HALA MADRID".
MartiMaja ;)
środa, 19 czerwca 2013
niedziela, 2 czerwca 2013
Gorzki smak zwycięstwa...
W ostatniej kolejce Premier Division Real Madryt pokonuje Osasunę 4-2.
Na Santiago Bernabeu bramki strzelili Gonzalo Higuain, Essien, Benzema oraz Callejon.
Ostatni mecz sezonu już za nami. Kończymy jakże ciężki okres dla Realu Madryt.
Dlaczego ciężki? Wystarczy spojrzeć na stratę do Barcelony. Na początku sezonu nie radziliśmy sobie najlepiej. Nie potrafiliśmy się zgrać, mieliśmy straszny problem z grą na wyjazdach, przegrywaliśmy i remisowaliśmy. W końcu zła passa została przerwana, pokonaliśmy Barcelonę, co dało nam miejsce w finale Pucharu Króla. Nie potrafiliśmy jednak nadgonić strat w lidze.
Pokonaliśmy Czerwone Diabły, zagraliśmy w półfinale LM. Zaszliśmy naprawdę daleko, jednak nie potrafiliśmy zapieczętować tego fatalnego dla nas okresu żadnym trofeum.
Ten sezon kończymy z pustymi rękoma.
Dlaczego gorzki smak zwycięstwa? Każdy wie, że tym meczem żegnamy Mourinho.
Mimo iż The Special One pokłócił się z połową szatni, stracił zaufanie kibiców, trzeba powiedzieć, że godnie prowadził Real Madryt przez te 3 lata. Dziękujemy trenerze! Powodzenia.
Na tym jednak nie koniec. Mimo iż transfery to rzecz normalna, muszę wspomnieć o decyzji, która została podjęta po wczorajszym meczu. "To był mój ostatni mecz w Realu Madryt" takie słowa kieruje Gonzalo Higuain do prasy. Napastnik Królewskich postanowił odejść z klubu. To już niestety oficjalne.
Mówię "niestety", ponieważ naprawdę ciężko żegnać takiego gracza. Mimo iż nie był to jego sezon, pamiętajmy, że Pipita spędził w Madrycie 7 lat. Jest częścią Realu Madryt i łza w oku się kręci, kiedy wiadomo, że to już koniec.
Mimo, że mam wielką ochotę krzyczeć na wszystkich forach internetowych "Gonzalo zostań!!" trzeba uszanować decyzję Argentyńczyka.
Z łzami w oczach trzeba spojrzeć w przyszłość.
Powodzenia Gonzalo!
Będziemy tęsknić! :)
MartiMaja (Więcej o Gonzalo w Realu Madryt już niedługo)
Subskrybuj:
Posty (Atom)