24 Maja 12 lat pózniej...Real Madryt sięga po swój 10 Puchar Europy!
Tak jest! Królewscy po niezwykle trudnym starciu z Atletico, sięgają po wymarzony tytuł!
Przed finałem LM w gazetach, internecie jak i w TV brzmiało jedno hasło... Wygra Madryt.
Dzisiaj... Po zaciętym starciu, Real wznosi się z piekła do nieba! Dzisiaj... Madryt jest biały! Panie i Panowie.. Po 12 latach, Real Madryt sięga po La Decime!
Finał Ligi Mistrzów miałam okazje obejrzeć na wielkim ekranie.
Obserwowałam reakcje kibiców Królewskich jak i Atletico.
Ale po kolei...
Zacznijmy od pierwszego gwizdka sędziego.
Arbiter rozpoczyna mecz. Przez pierwsze 30 min spotkania emocje nie opadały.
Zadbał o to Gareth Bale, który wzbudzał szczególne podekscytowanie... ;)
Po zmarnowanych okazjach Walijczyka, cała sala łapała się za głowę....
Jednak w 36 minucie wszystko ucichło...
Rzut rożny dla Atletico... Zamieszanie w polu karnym i...
Iker Casillas wychodzi z bramki!
Wracaj! Wracaj! Krzyczeli kibice.. ale było już za pózno... Pada bramka na 0-1.
Kibice królewskich łapią się za głowę... Ale nie czas na wytykanie błędów... Mecz trwa dalej!
Mecz nie układał się najlepiej.. Real nie mógł odpędzić się od rzutów rożnych Atletico... Zagrożone pole karne Królewskich... Trzeba coś zmienić! Carlo podejmuje odważne decyzje.. Ale teraz nie ma na co czekać. Na boisko wchodzi Isco i Marcelo. Pomóżcie panowie! Real tego potrzebuje.
Przyznam się szczerze, że po 80 minucie nie miałam siły patrzeć dalej...
Siedziałam ze spuszczoną głową ściskając w ręku chusteczkę... To jest piekło!
Po 88 minucie w głowie widniały mi najgorsze obrazy.. Pojawiły się łzy strachu, smutku, bezradności...
Moja przyjaciółka siedziała obok patrząc na ekran i niedowierzając, że tak to się może skończyć..
Sędzia dolicza 5 minut. Podniosłam wzrok....
93min... Rzut rożny. Zapadła cisza. Kibice wbili wzrok w ekran.
Piłka posłana w pole karne. Zawodnicy wyskakują do odbioru i nagle...
JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEST!!!!! Wszyscy na sali wstali! Zaczęli krzyczeć i klaskać! Ja sama nie mogłam w to uwierzyć! Co się właśnie stało?! SEEEEERGIO pakuje piłkę głową do siatki! Jest 1-1!!!
Nadzieja na zwycięstwo jeszcze nie umarła! Będzie dogrywka!
Cała sala (oczywiscie z wyjątkiem kibiców Atletico i jak również zauważyłam Barcelony...) skanduje Ramos! Ramos! Ramos! Ramos! RAAAAAAAAAMOS!!
Mężczyzna siedzący obok mnie łapie się za serce "Boże... zaraz zejdę na zawał." xD
Coś niesamowitego! Real Madryt podnosi się z kolan!
Teraz zostało 30 minut. 30 minut walki do końca!
Rozpoczynamy dogrywkę!
Pierwsze 15 min bez bramki... Na twarzach kibiców pojawia się strach, niepewność.
Co będzie dalej? Nie trzeba było długo czekać na odpowiedz!
Panie i Panowie 110 minuta.
Casillas wybija piłkę.. Dobiega do niej Di Maria i Bale.. Panowie na pełnych obrotach wbiegają w pole karne! Strzela Argentyńczyk! Piłka odbiła się od ręki bramkarza, ale Walijczyk czuwa!
Panie i Panowie!! 110 minuta! Gareth Bale pakuję piłkę głową do siatki, po wspaniałej akcji Di Marii!!
Goooooooooool 2-1!!!!!!!!! Kibice zaczęli krzyczeć! Wszyscy wstali i zaczęła się euforia! REAL MADRYT WYCHODZI NA PROWADZENIE! Gareth odpokutował te wszystkie zmarnowane okazje! Daje drużynie nadzieje! Cała sala skanduje Bale!! Bale!! Bale!!
Kibice Atletico zaczęli się ulatniać... Oni już przestali wierzyć. My jednak walczyliśmy do końca! Nasza nadzieja i wiara opłaciła się! Do końca spotkania zostało 10 min. Do obrony! Do obrony! Krzyczeli kibice.
Spodziewaliśmy się zaciętej gry w polu karnym Realu.. Jednak nic z tych rzeczy! Nikt nie mógł uwierzyć, kiedy Marcelo wpadł w pole karne i oddał strzał! GOOOOOOOOOOOOOOL!!!! 3-1!!! To jest koniec!!!! Maaaaaaaaaarcelo!!! Maaaaaaaaarcelo!!! Maaaaaaarcelo!!! Krzyczeli na sali!
Na twarzy Brazylijczyka pojawiły się łzy! Nie tylko na jego! Razem z przyjaciółką nie mogłysmy przestać krzyczeć! Łzy bezradności zamieniły się na łzy szczęścia! To się dzieje! Jesteśmy o krok od Triumfu!
Panie i Panowie to jeszcze nie koniec!
Cristiano Ronaldo wpada w pole karne!
RZUT KARNY! Nikt nie może w to uwierzyć! Wszyscy kibice wstali z miejsc.
Portugalczyk odlicza 5 kroków... Bierze rozbieg.. i GOOOOOOOOOOOOOL!!! Cristiano takich okazji nie marnuje! 4-1!!!!!!!!!!! Wszyscy skaczą z radości, krzyczą i skandują Rooonaldo!!! Roonaldo!!! Roonaldo!! Puchar jest nasz! Real Madryt wznosi się z piekła do nieba!!
Cristiano ściąga koszulke!! Wszyscy rzucają się na Portugalczyka! TO JEST TO!!! WIELKA REMONTADA W LIZBONIE!
Kibice na sali również zaczęli ściągać koszulki! :D Wszyscy wstali z miejsc!! To jest niemożliwe!!
Co się właśnie stało?! A to, że REAL MADRYT POKONUJE ATLETICO NA ESTADIO DA LUZ! BLANCOS ZDOBYWAJĄ 10 PUCHAR EUROPY!
Niesamowita euforia! Płacz, oklaski, krzyki!
Tego nie da się opisać! Po prostu wielki szok!
Kibice Atletico już wyszli z sali. Zostali tylko Madridistas!
Nie ma słów, żeby opisać te wszystkie emocje..
Nie ma słów, żeby określić radość wszystkich kibiców!
Jeżeli ktoś nie oglądał meczu i zobaczył tylko wynik, mógł stwierdzić, że było to łatwe zwycięstwo Królewskich. Nic bardziej mylnego... Walczyliśmy zawzięcie na 1000%. Był to ciężki i na pewno bardzo wyczerpujący mecz, nie tylko pod względem fizycznym...
Panie i Panowie! Faktem jest, że REAL MADRYT WYGRYWA LIGĘ MISTRZÓW 2014!
REAL MADRYT PO 12 LATACH SIĘGA PO LA DECIME!!
Droga na Estadio da Luz dobiegła końca!
!!!SUEÑOS CUMPLIDOS!!! GRACIAS!
!HALA MADRID!
Tak jest! Królewscy po niezwykle trudnym starciu z Atletico, sięgają po wymarzony tytuł!
Przed finałem LM w gazetach, internecie jak i w TV brzmiało jedno hasło... Wygra Madryt.
Dzisiaj... Po zaciętym starciu, Real wznosi się z piekła do nieba! Dzisiaj... Madryt jest biały! Panie i Panowie.. Po 12 latach, Real Madryt sięga po La Decime!
Finał Ligi Mistrzów miałam okazje obejrzeć na wielkim ekranie.
Obserwowałam reakcje kibiców Królewskich jak i Atletico.
Ale po kolei...
Zacznijmy od pierwszego gwizdka sędziego.
Arbiter rozpoczyna mecz. Przez pierwsze 30 min spotkania emocje nie opadały.
Zadbał o to Gareth Bale, który wzbudzał szczególne podekscytowanie... ;)
Po zmarnowanych okazjach Walijczyka, cała sala łapała się za głowę....
Jednak w 36 minucie wszystko ucichło...
Rzut rożny dla Atletico... Zamieszanie w polu karnym i...
Iker Casillas wychodzi z bramki!
Wracaj! Wracaj! Krzyczeli kibice.. ale było już za pózno... Pada bramka na 0-1.
Kibice królewskich łapią się za głowę... Ale nie czas na wytykanie błędów... Mecz trwa dalej!
Mecz nie układał się najlepiej.. Real nie mógł odpędzić się od rzutów rożnych Atletico... Zagrożone pole karne Królewskich... Trzeba coś zmienić! Carlo podejmuje odważne decyzje.. Ale teraz nie ma na co czekać. Na boisko wchodzi Isco i Marcelo. Pomóżcie panowie! Real tego potrzebuje.
Przyznam się szczerze, że po 80 minucie nie miałam siły patrzeć dalej...
Siedziałam ze spuszczoną głową ściskając w ręku chusteczkę... To jest piekło!
Po 88 minucie w głowie widniały mi najgorsze obrazy.. Pojawiły się łzy strachu, smutku, bezradności...
Moja przyjaciółka siedziała obok patrząc na ekran i niedowierzając, że tak to się może skończyć..
Sędzia dolicza 5 minut. Podniosłam wzrok....
93min... Rzut rożny. Zapadła cisza. Kibice wbili wzrok w ekran.
Piłka posłana w pole karne. Zawodnicy wyskakują do odbioru i nagle...
JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEST!!!!! Wszyscy na sali wstali! Zaczęli krzyczeć i klaskać! Ja sama nie mogłam w to uwierzyć! Co się właśnie stało?! SEEEEERGIO pakuje piłkę głową do siatki! Jest 1-1!!!
Nadzieja na zwycięstwo jeszcze nie umarła! Będzie dogrywka!
Cała sala (oczywiscie z wyjątkiem kibiców Atletico i jak również zauważyłam Barcelony...) skanduje Ramos! Ramos! Ramos! Ramos! RAAAAAAAAAMOS!!
Mężczyzna siedzący obok mnie łapie się za serce "Boże... zaraz zejdę na zawał." xD
Coś niesamowitego! Real Madryt podnosi się z kolan!
Teraz zostało 30 minut. 30 minut walki do końca!
Rozpoczynamy dogrywkę!
Pierwsze 15 min bez bramki... Na twarzach kibiców pojawia się strach, niepewność.
Co będzie dalej? Nie trzeba było długo czekać na odpowiedz!
Panie i Panowie 110 minuta.
Casillas wybija piłkę.. Dobiega do niej Di Maria i Bale.. Panowie na pełnych obrotach wbiegają w pole karne! Strzela Argentyńczyk! Piłka odbiła się od ręki bramkarza, ale Walijczyk czuwa!
Panie i Panowie!! 110 minuta! Gareth Bale pakuję piłkę głową do siatki, po wspaniałej akcji Di Marii!!
Goooooooooool 2-1!!!!!!!!! Kibice zaczęli krzyczeć! Wszyscy wstali i zaczęła się euforia! REAL MADRYT WYCHODZI NA PROWADZENIE! Gareth odpokutował te wszystkie zmarnowane okazje! Daje drużynie nadzieje! Cała sala skanduje Bale!! Bale!! Bale!!
Kibice Atletico zaczęli się ulatniać... Oni już przestali wierzyć. My jednak walczyliśmy do końca! Nasza nadzieja i wiara opłaciła się! Do końca spotkania zostało 10 min. Do obrony! Do obrony! Krzyczeli kibice.
Spodziewaliśmy się zaciętej gry w polu karnym Realu.. Jednak nic z tych rzeczy! Nikt nie mógł uwierzyć, kiedy Marcelo wpadł w pole karne i oddał strzał! GOOOOOOOOOOOOOOL!!!! 3-1!!! To jest koniec!!!! Maaaaaaaaaarcelo!!! Maaaaaaaaarcelo!!! Maaaaaaarcelo!!! Krzyczeli na sali!
Na twarzy Brazylijczyka pojawiły się łzy! Nie tylko na jego! Razem z przyjaciółką nie mogłysmy przestać krzyczeć! Łzy bezradności zamieniły się na łzy szczęścia! To się dzieje! Jesteśmy o krok od Triumfu!
Panie i Panowie to jeszcze nie koniec!
Cristiano Ronaldo wpada w pole karne!
RZUT KARNY! Nikt nie może w to uwierzyć! Wszyscy kibice wstali z miejsc.
Portugalczyk odlicza 5 kroków... Bierze rozbieg.. i GOOOOOOOOOOOOOL!!! Cristiano takich okazji nie marnuje! 4-1!!!!!!!!!!! Wszyscy skaczą z radości, krzyczą i skandują Rooonaldo!!! Roonaldo!!! Roonaldo!! Puchar jest nasz! Real Madryt wznosi się z piekła do nieba!!
Cristiano ściąga koszulke!! Wszyscy rzucają się na Portugalczyka! TO JEST TO!!! WIELKA REMONTADA W LIZBONIE!
Kibice na sali również zaczęli ściągać koszulki! :D Wszyscy wstali z miejsc!! To jest niemożliwe!!
Co się właśnie stało?! A to, że REAL MADRYT POKONUJE ATLETICO NA ESTADIO DA LUZ! BLANCOS ZDOBYWAJĄ 10 PUCHAR EUROPY!
Niesamowita euforia! Płacz, oklaski, krzyki!
Tego nie da się opisać! Po prostu wielki szok!
Kibice Atletico już wyszli z sali. Zostali tylko Madridistas!
Nie ma słów, żeby opisać te wszystkie emocje..
Nie ma słów, żeby określić radość wszystkich kibiców!
Jeżeli ktoś nie oglądał meczu i zobaczył tylko wynik, mógł stwierdzić, że było to łatwe zwycięstwo Królewskich. Nic bardziej mylnego... Walczyliśmy zawzięcie na 1000%. Był to ciężki i na pewno bardzo wyczerpujący mecz, nie tylko pod względem fizycznym...
Panie i Panowie! Faktem jest, że REAL MADRYT WYGRYWA LIGĘ MISTRZÓW 2014!
REAL MADRYT PO 12 LATACH SIĘGA PO LA DECIME!!
!!!SUEÑOS CUMPLIDOS!!! GRACIAS!
!HALA MADRID!