niedziela, 21 grudnia 2014

Kończymy rok z tytułem Mistrza świata!!

Real Madryt pokonuje San Lorenzo 2-0, dzieki czemu wznosi do góry Puchar Mistrza Świata! Bramki zdobyli Sergio Ramos oraz Bale!

Co można powiedzieć i tym meczu... Hmmm... Z pewnością niesmak pozostawia agresywna gra przeciwników oraz decyzję sędziego, który nie udźwignął presji spotkania.
Wiadomo, że FIFA zmienila arbitra na prośbę klubu z Argentyny, który uważał, że portugalski sędzia będzie nieobiektywny w meczu, w którym gra zarówno Cristiano, Fabio oraz Pepe... Trochę śmieszne te żale, jednakże Fifa przychyliła sie do tego wniosku i arbitet został zmieniony.

Jednak Real Madryt długo nie rozpaczał i ostatecznie pokonuje rywali, nie dając im szansy na odwet, o co to zadbał Iker Casillas, który popisał się dwoma wspaniałymi interwencjami! :D Brawo kapitanie!! ♥

Co tutaj więcej pisać? Real Madryt kolejny raz udowadnia, że jest w wyśmienitej formie! :D Warto wspomnieć,  że Barcelonia oraz Atletico oddalają się w tabeli od Królewskich! Blancos utwardzają swoja pozycje na samym szczycie! Niesamowity zwrot akcji! Ale cóż... Chyba właśnie za to kochamy piłkę nożną ♥♥
Thank you, Campeones!! ♥♥

Dostaliśmy od Królewskich piękny prezent na święta ♥ Teraz przed nami krótka przerwa,  i oby Blancos wrócili z niej jeszze silniejsi i gotowi do walki! 
Korzystając z okazji, chciałabym życzyć wszystkim Wesołych świąt!  Spędzonych z rodziną i przyjaciółmi :) Dużo uśmiechu na twarzy i do zobaczenia w 2015 roku ^^

Przed nami nowe wyzwania i kolejne ciężkie mecze. Wierzymy, że ten nowy rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni... Ale w sumie to trudno będzie go przebić... Jednak czy ktokolwiek wątpi,  że dla Realu Madryt nie ma rzeczy niemożliwych? ♥



niedziela, 26 października 2014

"Historia que tu hiciste, Historia por hacer..."

Cristiano Ronaldo - Leo Messi
Bernabeu - Camp Nou
Madryt - Barcelona
Za nami kolejne wielkie EL CLASICO!
Kibice z niecierpliwością czekali na ten mecz, w którym nie było faworyta...
Dwa wspaniałe zespoły stanęły dzisiaj przeciw sobie na murawie Santiago Bernabeu.
Co tutaj wiele pisać... HALA MADRID, Y NADA MAS! :D
Królewscy pokonują rywali 3-1! Niezapomniany mecz, w którym emocji nam nie zabrakło!

Po takim starciu możemy być dumni z naszych zawodników! Szczególnie dlatego, że mimo iż już w 4 minucie musieliśmy się uporać z wynikiem 0-1, to walczyliśmy do końca!
Wynik wyrównał nie kto inny jak sam Cristiano Ronaldo, który bezbłędnie wykorzystuje jedenastkę.


Następnie do akcji wkracza PEPE, który uderzeniem główką wyprowadza Real na prowadzenie!
To było coś! Tak właśnie gra defensywa Realu Madryt! Coś pięknego! :D


Nadzieje, na zwycięstwo Katalonii, ostatecznie w 60 minucie odebrał Karim Benzema.
Francuz od początku spotkanie grał bardzo aktywnie i nie zdziwiłabym się jakby zaliczył nie tylko tego jednego gola ;)


Jednak całą akcja przy golu Benzemy rozpoczął Isco! Hiszpan zagrał piękne spotkanie i godnie zastąpił nieobecnego Bale! Gratulujemy! Oby tak dalej! :D

Na wyróżnienie zasługuje również Casillas!
Gdyby nie jego wspaniałe interwencja w sytuacji 0-1, kto wie czy nie oglądalibyśmy zupełnie innego meczu.. Iker na Bernabeu nie usłyszał ani jednego gwizdu! Miejmy nadzieję, że kryzys zakończył się na dobre i nasz kapitan poprowadzi zespół do upragnionych triumfów!


Co tutaj więcej pisać? Barcelona opuszcza Bernabeu z pustymi rękoma oraz musi mieć się na baczności, bo Królewskim brakuje już tylko 1 punktu do lidera!


Real rozegrał piękne spotkanie, w które musiał włożyć wiele trudu i ciężkiej pracy.. Jednak ten cały wysiłek docenili wspaniali Madridistas na Stadionie jak i również przed telewizorami.
Mając takich kibiców, Blancos zawsze będą mieli przewagę nad rywalem.. Trudno się dziwić, w końcu Real Madryt to nie 11, ale 12 zawodników... <3



środa, 8 października 2014

Ktoś zwątpił? ^^

Real Madryt nie odpuści! Po niezbyt udanym rozpoczęciu sezonu, Królewscy wzięli się ostro do roboty! :D
Dlatego dzisiaj, możemy odetchnąć z ulgą... Mimo iż tabela nie wygląda dalej tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, to strata do Barcelony maleje! Teraz to Atletico pogubiło punkty i musi ścigać królewski zespół.

Gra Królewskich poprawia się z meczu na mecz. Co cieszy najbardziej?
Myślę, że wyśmienita forma Cristiano Ronaldo!
Portugalczyk jest nie do zatrzymania! :D
13 bramek w 6 ostatnich meczach! Gratulacje generale! :D
CR7 ściga największe legendy klubu, bije rekordy i ustanawia własne! 
Oby tak dalej! Liga Mistrzów sama się nie wygra! ;)

Dalej panowie! Jesteśmy z wami! <3




niedziela, 14 września 2014

Tak być nie może!

Sezon 2014/2015 oficjalnie się rozpoczyna. Jedynym plusem tego, że zaczął się rok szkolny jest to, iż Real Madryt wraca na murawę po wakacyjnej przerwie! :) Jednak w jakim stylu wraca, to chyba każdy zdążył już zauważyć...
Co się dzieje, panowie?! Dwie porażki z rzędu w lidze! Strata do Barcelony wynosi 6 pkt a do Atletico 4!
Co to ma być?!

Real Madryt wkroczył po Superpuchar Europy w w pięknym stylu, zdobywając pierwsze trofeum w sezonie. Mogło się wydawać, że to zwycięstwo jest zapowiedzią kolejnych triumfów. Jednak dzisiaj, po porażce 2-4 w San Sebastian i przegranych Derbach na Bernabeu, zaczynamy się zastanawiać czy Mistrzowie Europy są gotowi na 100%...

Co może być powodem takiego kryzysu?
Pierwsze co nasuwa mi się na myśl jest oczywiście bark niektórych zawodników...
Angel Di Maria...  Nikt nie zaprzeczy, że Argentyńczyk był niezbędny w zeszłym sezonie. Dzięki jego zaangażowaniu, wsparciu i wspaniałej grze, mogliśmy świętować zwycięstwo nad Barceloną oraz nad Atletico... Moim zdaniem był on podporą całej drużyny.. Nie oszukujmy się.. Był niezastąpiony. 

Jednak trener podjął decyzje... Taka samą podjął również sam zawodnik.. Angel chciał odejść. Jest to wielka strata dla Realu. Być może w najbliższym czasie będziemy bardzo ubolewać nad taka decyzją, ale to nic nie zmieni... Di Maria wspiera teraz szeregi MU. Sama osobiście płakałam jak dowiedziałam się o tym transferze, jednak co mogłam zrobić.. Kompletnie nic. Mam nadzieję, że Angel zaklimatyzuje się w Anglii i odnajdzie tam wsparcie i szacunek kibiców, na który przez 4 lata, pracował w stolicy Hiszpanii.

Powodzenia przyjacielu!
!Gracias, Angel Di Maria!
Co teraz?
Takie pytanie zadaje sobie każdy kibic Królewskich...
Czy Real Madryt w końcu się obudzi?
To chyba najwyższy czas, ponieważ sezon już się rozpoczął!
Liga Mistrzów zbliża się wielkimi krokami i jeżeli chcemy powtórzyć wyczyn z Lizbony, trzeba wziąć się w garść!

Dalej panowie! Pokażcie w końcu, jak grają Mistrzowie Europy! Pokażcie, że Real Madryt nawet w ciężkich chwilach potrafi podnieść się z kolan!
Czas udowodnić wszystkim, że Królewski zespół będzie walczył do końca, tak samo jak 24 maja, kiedy w 93 minucie meczu na Estadio da Luz, nadzieja na zwycięstwo obudziła się na nowo w sercach Madridistas!

Jesteśmy z wami!
Hala Madrid! <3

niedziela, 17 sierpnia 2014

16 sierpnia 2014 roku...

Godzina 6.15 rano. Dzwoni budzik.
Wstaję szybko z łóżka. Do łazienki, do kuchni, szybkie śniadanie i do auta.
Godzina 11.26 jesteśmy na miejscu! :D

W tych kilku linijkach przedstawiłam krótko swoją podróż do Warszawy.
Nie będę was zanudzać całym pobytem w stolicy bo nie o to tutaj chodzi... ;)
Czas na konkrety, a mianowicie podróż na Stadion Narodowy! :D
Przeżyjcie to ze mną jeszcze raz! :D

Godzina 17.43. Wychodzimy z domu, alby udać się na pociąg, który zawiezie nas centralnie pod Stadion.
Niestety pogoda nam nie sprzyjała... xD Zimno, ciemno i leje.. Na dodatek pociąg został opózniony o 15 min... A więc czekamy.. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że wyszłam na zewnątrz w koszulce, krótkich spodenkach i trampkach.. xD no ale nie ma co narzekać! W końcu jedziemy na mecz! Mecz, na który wyczekiwałam z utęsknieniem od kilku dobrych miesięcy! :D

Na stacje dojechaliśmy kilka minut po 19.
Przestało padać i trochę się rozjaśniło. Wszyscy mimo tej niesprzyjającej aury mieli świetne humory!
Czas na kilka zdjęć i ruszamy dalej! :D

Szliśmy kawałek wzdłuż stadionu i spotkaliśmy resztę znajomych.
Kupiliśmy trochę pamiątek i ruszyliśmy do wejścia :)
Cała masa ludzi! Wszyscy zmierzający na stadion :D
Co jakiś czas można było usłyszeć okrzyki "HALA MADRID" albo "VAMOS REAL"
Niesamowita atmosfera!

Nie mieliśmy problemów z wejściem na stadion <tzn ja nie miałam xD> Bez problemu można było wnieść aparat i kamerę. Dość sympatyczna obsługa pomagająca znalezć swoje sektory. My nie potrzebowaliśmy pomocy, gdyż już na początku zauważyliśmy naszą bramę. Szybkie sprawdzanie biletów i jesteśmy na płycie! Teraz szukamy swoich miejsc.

Miejsca miałam po prostu idealne!
Wszystko było widać jak na dłoni! ;D


Zdążyliśmy akurat na rozgrzewkę obu zespołów :D
Panie i Panowie!
Iker Casillas!



Marcelo!



Cristiano Ronaldo!!




A teraz powitajcie  REAL MADRYT!!!

Rozległy się krzyki:
CRISTIANO RONALDO!
REAL MADRID!
ANGEL DI MARIA!
Trybuny szalały! 
Coś wspaniałego! :D

Speaker przedstawił skład Realu i Florentiny.
Kibice oklaskiwali obficie zawodników, jednak takiej owacji jaką otrzymał Cristiano, nie dostał już nikt :D
Kiedy twarz Portugalczyka pojawiła się na ekranie, kibice zagłuszyli speakera głośnym "łooooooooooo" oraz okrzykiem "RONALDO" xD następnie wybuchła burza krzyków i oklasków! Witamy w Polsce, generale! :D

Piłkarze wychodzą z tunelu.
Zostają wspaniale przywitani!
Wielki szacun za oprawę. Może nie była jakaś wybitna, jednak na pewno była wyjątkowa.
Po prawej stronie rozciągała się płachta z wizerunkiem Di Stefano.
 Coś wspaniałego! :D
 Gracias, Madridistas! 


A więc czas na mecz! Arbiter rozpoczyna spotkanie. Słyszymy pierwszy gwizdek!
Trybuny ożyły, ale niestety nie wszystkie.
Sektory za bramką były osadzone kibicami, którzy zamówili bilety za pośrednictwem strony Realmadrid.pl
To oni przygotowali oprawę i napędzali doping! Byli niesamowici i to dla nich wielki szacunek. Jednak reszta... Powiem szczerze, że nieważne jakbym sama się starała, mój sektor siedział cicho...

Byliśmy w dość specyficznym miejscu.. Dlaczego specyficznym?
Szczerze powiem, że czułam się trochę jak na stypie.
Tak nie może być! Trzeba ich rozruszać! xD


Na szczęście z pomocą przyszedł mi Cristiano Ronaldo, który strzela pierwsza bramkę! :D
Mogło się wydawać, że reszta sektorów ożyje, ale niestety...
Po pierwszej połowie trochę miałam już tego dość. Było po prostu za cicho!
Halo ludzie! Nie jesteście w kinie! Jesteśmy na stadionie!

Wyszliśmy z tata do znajomych, którzy siedzieli kilka rzędów nad nami.
"Co tak cicho?"
"Martynka... my się staramy, ale oni maja wszystko w dupie"
"To co robimy? Chyba nie będziemy tak siedzieć?"
"No pewnie, że nie! Zostańcie tutaj to pokażemy jak się kibicuje!"

"REAL GOL, REAL GOL, REAL GOGOGOOGOL!!!!" 
Takimi okrzykami powitaliśmy zawodników wychodzących na drugą część spotkania. :D
Teraz koniec żartów! 


Mimo, że byliśmy jedyni na sektorze, którzy śpiewali i krzyczeli, to daliśmy rade! :D
Kilka osób z dolnych rzędów dołączyło do nas!

"HALA MADRID, HALA MADRID!"
Kiedy na boisko wybiegł  Ramos, trybuny wypełnione <prawdzimymi> Madridistas oszalały! :D
Rozległy się krzyki "SERGIO RAMOS! SERGIO RAMOS" 
oraz "LA DECIMA, LA DECIMA" coś pięknego! :D

Pięknego, ale równie strasznego.. bo kto widział, żeby w sektorze śpiewało jedynie 6-7 osób... naprawdę przykre.. 
Ale nie narzekaliśmy! Szczerze wam powiem, że kiedy reszta wymiękała, żeby się czegoś na pić ja dalej krzyczałam.. Sama bo sama, ale bynajmniej mogłam się wykrzyczeć na wszystkich zawodników, na których zazwyczaj darłam się przed telewizorem ;) To było wspaniałe! :D






W takiej atmosferze wytrwaliśmy do końca spotkania :)

Każdy zna zakończenie meczu... Pewnie, że było mi przykro, ale to teraz nie było ważne...

Spełniło się moje marzenie. Zobaczyłam na żywo swoich idoli. Wspierałam ich jak tylko mogłam. 
Takie chwile w życiu są najpiękniejsze... Kiedy coś, na co czekasz z utęsknieniem i wyczekujesz tego z każdym dniem coraz bardziej, nareszcie się wydarzy.
W takich chwilach myślisz sobie, że nie tylko warto jest mieć marzenia, ale również warto jest dążyć do ich spełnienia.

Teraz wiem, że za każdym razem, kiedy będę wspominać ten dzień, w moich oczach będzie można zauważyć taki niewielki błysk... Ten sam który towarzyszył mi w tym wyjątkowym dniu.
Nie zapomnę tego nigdy! Myślę, że na bardzo długo, przed oczami zostaną obrazy kibiców, skandujących głośno HALA MADRID! 


Wiem również, że takich momentach jak np pisząc ten post, po moich policzkach będą spływały łzy...
Ale nie będą to takie zwyczajne krople...Pełne żalu i smutku... Będą to łzy radości i spełnienia.. Takie same, które pojawiły się 16 sierpnia, kiedy to na murawę Stadionu Narodowego, wybiegło 11 zawodników w białych koszulkach.







środa, 13 sierpnia 2014

Wracamy ze zdwojoną siłą!

Po krótkiej przerwie wracamy do gry! Real Madryt rozpoczyna sezon i już wznosi do góry pierwsze trofeum! :D Pokonując Seville w Superpucharze 2-0, pokazujemy, że wracamy ze zdwojoną siłą! :D
2 bramki strzelił nie kto inny, jak niezawodny i powracający na boisko w stuprocentowej gotowości, Cristano Ronaldo! :D

Ten mecz, był również debiutem dwóch nowych gwiazd.. Mowa oczywiście o Toni Kroos'ie oraz Rodriguez'ie. Panowie zagrali bardzo przyzwoite spotkanie i miejmy nadzieję, że szybko wpasują się do drużyny i będziemy mogli podziwiać ich imponującą grę w szeregach Realu Madryt! :D

Warto również powiedzieć coś o obstawie bramki. Dużo mówiło się iż Casillas nie jest w dobrej formie... Że przechodzi przez ciężki okres.. Nawet jeżeli tak jest to tymbardziej potrzebuje naszego wsparcia!
W tym meczu zaliczył 3 świetne interwencje i możemy stwierdzić, że Iker wraca do gry! :D
Jesteśmy z Tb Kapitanie! <3


Do tego trzeba wspomnieć o świetnej współpracy BBC, która zdominowała cały mecz!
Pierwszy gol CR7 padł po idealnym dośrodkowaniu Bale, zaś przy drugiej bramce, asystą popisał się Benzema! :D Oby tak dalej Panowie!

Przed nami mecz w Polsce!
Real Madryt zawita w Warszawie, aby zmierzyć się w towarzyskim meczu z Florentina!
Będzie to szczególny dla mnie mecz, ponieważ obejrzę go z trybun! <3
Jak tylko wrócę ze stolicy, napiszę obszerny artykuł o atmosferze jaka panowała na meczu, wrzucę zdjęcia i sami będziecie mogli zobaczyć jak to wszystko wyglądało! :D
A więc zapraszam! :D

Hala Madrid! <3


niedziela, 15 czerwca 2014

iGracias Madrid!

Campeones!
Champions!
Mistrzowie!
Ganadores!
Winners!
Zwycięzcy!
Te wszystkie słowa można zastąpić jednym...
Po prostu... Real Madryt! :D

Kończymy ciężki sezon, pełen emocji, wzruszeń i radości.
Pełen wspaniałych meczów, ale również dotkliwych porażek.. Na szczęście Blancos walczyli do końca i dzięki takiej walce, jak również wsparciu i wierze kibiców, doszli na szczyt.

Nikt nie zaprzeczy, że po ostatnim sezonie, przyszłość Królewskich stanęła pod znakiem zapytania...
Po odejściu Mou, Real Madryt miał niepewny grunt pod nogami. Co będzie dalej?
Czy Carlo Ancelotti udzwignie ciężar prowadzenia takiej drużyny jak Królewscy?
Kogo nowego możemy się spodziewać?
Czy Real ma jeszcze siłę do walki?
Więcej pytań niż odpowiedzi... Tak wiele znaków zapytania...
Jednak prawdziwi kibice wiedzieli... Real Madryt będzie walczyć!

1. Debiut BBC.
Najbardziej kontrowersyjny transfer ostatnich lat...
Real Madryt wyłożył 91 mln euro za walijskiego zawodnika.
A więc królewskie szeregi zasila Gareth Bale.
Hmmm.. pojawiały się różne opinie.
"Drewno za 100mln euro" no cóż...
Po tym sezonie wszyscy, z których ust usłyszeliśmy obelgi w stronę Walijczyka, powinni opuścić głowę i przyznać się do błędu.
Mimo, iż zdarzało się, że Bale nie trafiał do pustej bramki lub marnował okazje sam na sam z bramkarzem, to w najważniejszych spotkaniach ratował tyłek całej drużynie...
Najlepszym przykładem są takie spotkania jak Finał Pucharu Króla, gdzie Bale w końcówce spotkania daje Puchar Królewskim ;)


Oraz oczywiście spotkanie finałowe w LM, gdzie Bale w dogrywce strzela decydującą bramkę, która daje siłe drużynie i jednocześnie odbiera nadzieje przeciwnikom :)


A więc krótko mówiąc..Bale wpasował się do drużyny. Dzięki pomocy Ronaldo oraz wsparciu Benzemy stworzyli zabójcze trio! Panowie dogadują się wyśmienicie i zapowiada się obfita w sukcesy praca BBC! :D

2. Złota piłka we właściwych rękach!
O całej ceremonii pisałam już wcześniej, jednak trzeba o tym wspomnieć jeszcze raz :)
Cristiano Ronaldo został utytułowany najlepszym piłkarzem na świecie!
Portugalczyk w tym sezonie grał wyśmienicie! Był podporą, sercem i duchem drużyny!
Pobił kolejne rekordy i zapisał się w księgach historii. Jestem pewna, że Ronaldo niedługo pokaże nam jeszcze więcej i więcej! Ten zawodnik będzie walczył do końca a my będziemy z niedowierzaniem obserwować, jak portugalski crack podbija cały piłkarski świat!
Ronaldo zostaje królem strzelców Ligii Mistrzów oraz Ligii hiszpańskiej!
Ten sezon należał do niego!

Gratulujemy generale! Jesteśmy z Tobą!

3.Puchar Króla
Co tutaj dużo pisać..
Pokonaliśmy Barcelone w finale na Estadio Mestalla i Puchar wraca do domu!
Pięknymi golami popisali się Di Maria oraz Gareth Bale.
Cristiano ten mecz obejrzał z trybun, .jednak jestem pewna, że sercem i duchem był na boisku z drużyną :)
Tego dnia Real Madryt udowodnił, że to właśnie Królewscy, będą na szczycie.
Gratulujemy Panowie!


4.Droga na Estadio da Luz
Ligę Mistrzów  2014 zdominowaliśmy już na początku ;)
Pokonaliśmy wszystkich postawionych na naszej drodze przeciwników..
Mogło się zdawać, że nic nas nie zatrzyma!
Real Madryt niszczył rywali i doszedł do półfinału, gdzie przyszło mu się zmierzyć z byłymi zwycięzcami LM...
Ten mecz wywołał niesamowite emocje!
Królewscy eliminują wielki Bayern!
W Monachium rodzi się historia!
4-0!
Bayern na kolanach!
Real w finale!
Czas na ostateczne starcie!


O finale w Lizbonie możecie przeczytać w poprzednim poście. Był to niesamowity mecz..
Pełen strachu, poczucia bezradności, łez smutku ale również szczęścia.
Ten mecz był po prostu na miarę finału Ligi Mistrzów!

Nasz sen o La Decimie w końcu się spełnił!
Real Madryt po 12 latach sięga po 10 Puchar Europy!
Marzenia się spełniły! :D

GRACIAS MADRID!


A więc chyba wszystko zostało już powiedziane.
Real Madryt kończy sezon z Pucharem Króla oraz Pucharem Europy!
Gratulujemy Panowie!
Jesteśmy z was dumni! :D
Oby przyszły sezon był równie obfity! :)

Teraz czas na chwile przerwy. Czekamy z niecierpliwością, co Real Madryt pokaże już niedługo ;)

Ten sezon na pewno zapisze się w kartach historii, jako piękna opowieść o sile i wytrwałości, które połączone z walką do samego końca, doprowadziły do upragnionego triumfu, który wszystkim Madridistas śnił się po nocach od 12 lat ^^

HALA MADRID!
VAMOS RAEL!
HASTA EL FINAL!
GRCIAS CAMPEONES! :D



niedziela, 25 maja 2014

iiiBLANCO MADRID!!! Z piekła do nieba!

15 Maja 2002... Real Madryt sięga po swój 9 Puchar Europy.
24 Maja 12 lat pózniej...Real Madryt sięga po swój 10 Puchar Europy!

Tak jest! Królewscy po niezwykle trudnym starciu z Atletico, sięgają po wymarzony tytuł!
Przed finałem LM w gazetach, internecie jak i w TV brzmiało jedno hasło... Wygra Madryt.
Dzisiaj... Po zaciętym starciu, Real wznosi się z piekła do nieba! Dzisiaj... Madryt jest biały! Panie i Panowie.. Po 12 latach, Real Madryt sięga po La Decime!

Finał Ligi Mistrzów miałam okazje obejrzeć na wielkim ekranie.
Obserwowałam reakcje kibiców Królewskich jak i Atletico.
Ale po kolei...
Zacznijmy od pierwszego gwizdka sędziego.

Arbiter rozpoczyna mecz. Przez pierwsze 30 min spotkania emocje nie opadały.
Zadbał o to Gareth Bale, który wzbudzał szczególne podekscytowanie... ;)
Po zmarnowanych okazjach Walijczyka, cała sala łapała się za głowę....

Jednak w 36 minucie wszystko ucichło...
Rzut rożny dla Atletico... Zamieszanie w polu karnym i...
Iker Casillas wychodzi z bramki!
Wracaj! Wracaj! Krzyczeli kibice.. ale było już za pózno... Pada bramka na 0-1.
Kibice królewskich łapią się za głowę...  Ale nie czas na wytykanie błędów... Mecz trwa dalej!
Mecz nie układał się najlepiej.. Real nie mógł odpędzić się od rzutów rożnych Atletico... Zagrożone pole karne Królewskich... Trzeba coś zmienić! Carlo podejmuje odważne decyzje.. Ale teraz nie ma na co czekać. Na boisko wchodzi Isco i Marcelo. Pomóżcie panowie! Real tego potrzebuje.

Przyznam się szczerze, że po 80 minucie nie miałam siły patrzeć dalej...
Siedziałam ze spuszczoną głową ściskając w ręku chusteczkę... To jest piekło!
Po 88 minucie w głowie widniały mi najgorsze obrazy.. Pojawiły się łzy strachu, smutku, bezradności...
Moja przyjaciółka siedziała obok patrząc na ekran i niedowierzając, że tak to się może skończyć..
Sędzia dolicza 5 minut. Podniosłam wzrok....
93min... Rzut rożny. Zapadła cisza. Kibice wbili wzrok w ekran.
Piłka posłana w pole karne. Zawodnicy wyskakują do odbioru i nagle...
JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEST!!!!! Wszyscy na sali wstali! Zaczęli krzyczeć i klaskać! Ja sama nie mogłam w to uwierzyć! Co się właśnie stało?! SEEEEERGIO pakuje piłkę głową do siatki! Jest 1-1!!!
Nadzieja na zwycięstwo jeszcze nie umarła! Będzie dogrywka!
Cała sala (oczywiscie z wyjątkiem kibiców Atletico i jak również zauważyłam Barcelony...) skanduje Ramos! Ramos! Ramos! Ramos! RAAAAAAAAAMOS!!
Mężczyzna siedzący obok mnie łapie się za serce "Boże... zaraz zejdę na zawał." xD
Coś niesamowitego! Real Madryt podnosi się z kolan!



Teraz zostało 30 minut. 30 minut walki do końca!

Rozpoczynamy dogrywkę!
Pierwsze 15 min bez bramki... Na twarzach kibiców pojawia się strach, niepewność.
Co będzie dalej? Nie trzeba było długo czekać na odpowiedz!
Panie i Panowie 110 minuta.
Casillas wybija piłkę.. Dobiega do niej Di Maria i Bale.. Panowie na pełnych obrotach wbiegają w pole karne! Strzela Argentyńczyk! Piłka odbiła się od ręki bramkarza, ale Walijczyk czuwa!
Panie i Panowie!! 110 minuta! Gareth Bale pakuję piłkę głową do siatki, po wspaniałej akcji Di Marii!!
Goooooooooool 2-1!!!!!!!!! Kibice zaczęli krzyczeć! Wszyscy wstali i zaczęła się euforia! REAL MADRYT WYCHODZI NA PROWADZENIE! Gareth odpokutował te wszystkie zmarnowane okazje! Daje drużynie nadzieje! Cała sala skanduje Bale!! Bale!! Bale!!



 Kibice Atletico zaczęli się ulatniać... Oni już przestali wierzyć. My jednak walczyliśmy do końca! Nasza nadzieja i wiara opłaciła się! Do końca spotkania zostało 10 min. Do obrony! Do obrony! Krzyczeli kibice.

Spodziewaliśmy się zaciętej gry w polu karnym Realu.. Jednak nic z tych rzeczy! Nikt nie mógł uwierzyć, kiedy Marcelo wpadł w pole karne i oddał strzał! GOOOOOOOOOOOOOOL!!!! 3-1!!! To jest koniec!!!! Maaaaaaaaaarcelo!!! Maaaaaaaaarcelo!!! Maaaaaaarcelo!!! Krzyczeli na sali!
Na twarzy Brazylijczyka pojawiły się łzy! Nie tylko na jego! Razem z przyjaciółką nie mogłysmy przestać krzyczeć! Łzy bezradności zamieniły się na łzy szczęścia! To się dzieje! Jesteśmy o krok od Triumfu!




Panie i Panowie to jeszcze nie koniec!
Cristiano Ronaldo wpada w pole karne!
RZUT KARNY! Nikt nie może w to uwierzyć! Wszyscy kibice wstali z miejsc.
Portugalczyk odlicza 5 kroków... Bierze rozbieg.. i GOOOOOOOOOOOOOL!!! Cristiano takich okazji nie marnuje! 4-1!!!!!!!!!!! Wszyscy skaczą z radości, krzyczą i skandują Rooonaldo!!! Roonaldo!!! Roonaldo!! Puchar jest nasz! Real Madryt wznosi się z piekła do nieba!!

Cristiano ściąga koszulke!! Wszyscy rzucają się na Portugalczyka! TO JEST TO!!! WIELKA REMONTADA W LIZBONIE!

Kibice na sali również zaczęli ściągać koszulki! :D Wszyscy wstali z miejsc!! To jest niemożliwe!!
Co się właśnie stało?! A to, że REAL MADRYT POKONUJE ATLETICO NA ESTADIO DA LUZ! BLANCOS ZDOBYWAJĄ 10 PUCHAR EUROPY!

Niesamowita euforia! Płacz, oklaski, krzyki!
Tego nie da się opisać! Po prostu wielki szok!
Kibice Atletico już wyszli z sali. Zostali tylko Madridistas!
Nie ma słów, żeby opisać te wszystkie emocje..
Nie ma słów, żeby określić radość wszystkich kibiców!

Jeżeli ktoś nie oglądał meczu i zobaczył tylko wynik, mógł stwierdzić, że było to łatwe zwycięstwo Królewskich. Nic bardziej mylnego... Walczyliśmy zawzięcie na 1000%. Był to ciężki i na pewno bardzo wyczerpujący mecz, nie tylko pod względem fizycznym...

Panie i Panowie! Faktem jest, że REAL MADRYT WYGRYWA LIGĘ MISTRZÓW 2014!
REAL MADRYT PO 12 LATACH SIĘGA PO LA DECIME!!




Droga na Estadio da Luz dobiegła końca!
!!!SUEÑOS CUMPLIDOS!!! GRACIAS!
!HALA MADRID!