niedziela, 25 sierpnia 2013

"Nie mogłem mieć lepszego hołdu, przy pełnym boisku i grając ponownie w koszulce Realu Madryt”.


22 sierpnia 2013 rok. Real Madrid pokonuje Al-Sadd 5-0 w meczu o Trofeo Santiago Bernabeu.
Tego dnia jednak nie liczył się wynik czy zwycięzca. Ten mecz był oddaniem hołdu, jednej z największych legend Realu Madryt.
"Przyjechałem z moją obecną drużyną, zespołem z Kataru, który nie ma takiego poziomu jak Real Madryt. Jednocześnie jestem podekscytowany możliwością przywdziania madryckich barw, których broniłem przez wiele lat."
Takie słowa kieruje Raul Gonzalez do prasy.
Mecz w Madrycie był pożegnaniem tego jakże wybitnego piłkarza.
Takiemu zawodnikowi należy się szacunek i dlatego kibice jak i zawodnicy zasłużony szacunek mu oddali.


Już w pierwszej połowie Raul pojawił się w wyjściowej jedenastce Realu Madryt.
Przez wszystkie lata spędzone w Madrycie, grał z numerem 7. Legendarna "siódemka" na ten jeden mecz wróciła do legendarnego zawodnika. Cristiano Ronaldo, godny posiadacz numeru 7, na czas meczu oddał swoją koszulkę. Iker Casillas odstąpił opaskę kapitana, dzięki czemu Raul Gonzalez wreszcie mógł poczuc się jak w domu.


Dzięki kibicom i zawodnikom już w 23 minucie pokonał własnego bramkarza, dzięki czemu zapieczętował swoje odejście ostatnim golem dla Królewskich.


Raul Gonzalez jest jednym z tych zawodników, który na zawsze pozostanie w pamięci wszystkich kibiców Realu Madryt.
Mimo, że pożegnał się z klubem i kibicami to z pewnością w głowie już na zawsze zostaną mu obrazy wszystkich kibiców, skandujących głośno "HalaMadrid"

MartiMaja :)